Cześć!
Tak, wiem, wiem. Jest połowa stycznia, a ja dopiero dodaję post podsumowujący rok 2017 pod względem kosmetycznym. Ale od początku ten rok jest szalony. Zaczęłam pracę, zbliża się sesja i powoli zaczynam zbierać się do pisania pracy magisterskiej. Przez to wszystko nie mam czasu na robienie zdjęć ani na pisanie postów. Ale postaram się poprawić! :)
Dosyć zbędnego gadania! Przechodzę do konkretów.
1. Domowe SPA, czyli pielęgnacja ciała
Jedne z moich ukochanych produktów do ciała - ŻELE POD PRYSZNIC! Uwielbiam kupować i ich używać. Zakochana jestem w każdym z nich. Ostatnio kupuję żele tylko z Avonu, z którym współpracuję. Zamawiam wszystkie nowości i jestem z nich mega zadowolona. Pachnące i każdy na inną okazję. Wiem, że w nowym roku bez nich się nie obędę :).
Perfumy to kolejne, zaraz po żelach pod prysznic, uzależnienie. Beyonce Heat Rush i Little Sequin Dress to dwa zapachy, które kojarzą mi się z mienionym rokiem. Wspomnienia z nimi są wspaniałe i na pewno nie raz zagoszczą na mojej półce ponownie.
Kiedyś balsam był u mnie rzadkością. O peelingu nie wspomnę! A teraz? To jedne z moich niezbędników. Balsam z Dove przyniósł mi angielski Mikołaj, czym mnie bardzo zadowolił. Obecna pogoda nie rozpieszcza mojej skóry, a ten balsam idealnie nadaje się na jej nawilżenie. Peeling z Tutti Frutti także sprawdził się w 100%. Pięknie pachnie, daje efekty i kosztuje grosze. Czego chcieć więcej?! :)
Jak kąpiel to tylko z płynami do kąpieli. Bez nich nawet nie myślę o wchodzeniu do wanny. Wypróbowuję każdą nowość jaka się tylko pojawi w Avon. Tutaj są akurat świąteczne wersje, które pachną bosko! Nowością w moim SPA jest sól do kąpieli z Be Beauty, którą dorwałam w Biedronce. Powiem, że chyba spełniła moje oczekiwania. Muszę kupić inne na wypróbowanie i wtedy dopiero przekonam się, które, płyn czy sól, jest lepsze. Na dodatek ta sól kosztuje ok. 4 zł, więc to jej dodatkowy plus.
2. Czysta głowa, czyli pielęgnacja włosów
Włosy to moja zmora. Ciągle są przesuszone, plączą się i puszą. Na dodatek łupież stał się moim nieodłącznym "przyjacielem"... Pirolam jest idealnym rozwiązaniem na niechcianego kolegę. Mi pomogło, ale niestety problem chyba leży w czymś innym, bo łupież wrócił. Mimo wszystko jestem zadowolona z tego szamponu. Podobnie jak z tego z Barwy z czarnej rzepy. Ten też jest do włosów osłabionych i z łupieżem. Pomaga, więc nie rozstaję się z nim. Dodatkowo używam świetnej maski z L'Oreal - mojego odkrycia 2017 roku. Po tej masce włosy są miękkie, pachnące i miłe w dotyku. Dodatkowo ograniczają puszenie się włosów, co jest dla mnie ogromnym plusem! Na koniec - jedwab do włosów. Ułatwia rozczesywanie moich pięknych supłów. Zdecydowanie TAK!
3. Blada twarz, czyli pielęgnacja twarzy
Twarz jest dla mnie bardzo ważna, podobne jak dla większości ludzi. Istotne jest jej oczyszczenie i dlatego stosuję peelingi do twarzy. GARNIER jest ze mną od początku roku. Jestem mega zadowolona. Ma 3 funkcje, co jest dodatkowym plusem. Jest żelem, peelingiem i maseczką w jednym! Neutrogena to super nowość w mojej pielęgnacji. Jak widać, sprawdza się, bo już mało go zostało. Ma piękny mandarynkowy zapach, co sprawia mi dodatkową przyjemnością. Płyn micelarny z Nivea póki co będzie moim niezbędnikiem. Sprawdził się idealnie.
4. Moje kończyny, czyli pielęgnacja rąk i stóp
Czy przesuszone ręce wyglądają estetycznie? Raczej nie. Dlatego krem do rąk jest ze mną 24/7. Obecnie używam tych z firmy Schutz, które są dość dobre. Szybko się wchłaniają i nawilżają dłonie. Różne zapachy dodają im atrakcyjności.
Suche stopy są bardzo nieprzyjemne. Aby były gładkie używam peelingu do stóp z firmy Avon. Ma ładny zapach i idealnie wygładza stopy. Zdecydowany nr 1 do stóp.
5. Brzoskwiniowy pocałunek, czyli pielęgnacja ust
Zima sprawia, że moje usta wyglądają.... STRASZNIE! Są przesuszone i pełno na nich suchych skórek. Pomadki z Nivea pomagają w ich regeneracji. Miodowa jest dosłownie miodowa, a arbuzowa odświeżająca i lekka.
Ale czasem trzeba wyjść "gdzieś do ludzi". Wtedy na usta nakładam tylko je - pomadki z Golden Rose. Trwałe i mają piękne kolory. Jak do tej pory nie zawiodły mnie. Wytrzymywały kilkugodzinne imprezy, a na tym bardzo mi zależy. To moje dwa zdecydowane hity!
Tak się przedstawiają moje hity 2017 roku. A u Was jak to wygląda? Macie swoje hity?
PS. Przepraszam za formę postu, ale dopiero się uczę, więc liczę na wyrozumiałość. Każdą konstruktywną krytykę jestem gotowa przyjąć podobnie jak wskazówki o tym, co mogę zmienić. Będę wdzięczna! :)
xoxo,
OMG ♥
Widzę, że sporo produktów Ci się sprawdziło :D Ja żadnego z nich nie miałam :) Od dłuższego czasu mam ochotę wypróbować ten Peeling :)
OdpowiedzUsuńPróbuj! Mam nadzieję, że i Tobie przypadnie do gustu :)
Usuńwiększość produktów znam i stosuje ;)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl
No to się cieszę :)
Usuńooo same perełki widzę :) też mam pomadki z GR i są super :) żele z avonu pięknie pachną a balsam dove jeden z fajniejszych jakie miałam <3
OdpowiedzUsuńZgadzam się z każdym Twoim słowem :)
UsuńJestem ciekawa zapachu tych perfum ^^ Stosuję pomadki z nivea ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com
Powiem Ci, że jak nie wąchałaś ich to koniecznie wypróbuj! :)
UsuńPozdrawiam również!
Tyle kosmetykow, a ja znam sie jedynie z pomadkami GR :P
OdpowiedzUsuńZnasz jeden kosmetyk, ale za to jaki konkret! :)
UsuńTeż mam te pomadki z Golden Rose i są świetne ❤
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
MY BLOG
Najlepsze! :)
UsuńPozdrawiam również!
Ślicznie tutaj♥ Pomadki z GR najlepsze! Obserwuję
OdpowiedzUsuńMój blog *klik*
Dziękuję! Zdecydowanie! :)
UsuńJa bardzo lubie szminki z Golden Rose ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - http://izabiela.pl/
Są najlepsze! :)
UsuńUwielbiam czytać takie podsumowania
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie miałam okazji używać większości z tych produktów!
mój blog zapraszam
W takim razie zachęcam do próbowania! :)
UsuńThank You Dear! :)
OdpowiedzUsuńI love your blog !! your posts are really very interesting !! I wait in my blog!!
OdpowiedzUsuńThank You! :)
UsuńWow jak masz dużo kosmetyków
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego nowego bloga
mój BLOG <---klik
Trochę się nazbierało ;)
Usuńżele z AVONU uwielbiam! :) tak samo pomadki od Golden Rose !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko ! + obserwuję :)
mojaszafamodanszafa.blogspot.com
To widzę, że się rozumiemy :)
UsuńRównież pozdrawiam i lecę do Ciebie! :)
maska z l'oreal jest świetna tak jak i cała seria,mam i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNa razie mam tylko maskę, ale mam chęć wypróbować inne kosmetyki z tej serii :)
UsuńPłynne pomadki z Golden Rose są świetne! :)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
Zdecydowanie! :)
UsuńZnam większość z tych produktów i stosuję je! Niektóre rzeczy są naprawdę fajne a niektóre niestety nie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki NIVEA :)
Zapraszam CAKEMONIKA :)
Nivea jest ze mną akurat od dziecięcych lat ;)
UsuńUżywam aktualnie tego peelingu z tutti frutti i nie dość, że gładka jestem po nim to jeszcze pachnę cały dzień :D
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
ania-ania3.blogspot.com
To prawda! Jest mega! :)
UsuńJa bardzo lubię ten szampon czarna porzeczka, jest tani a dobry :) Tą rózową pomadkę miałam i pamiętam że byłam z niej zadowolona ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ^^
https://zzyciaawzietee.blogspot.com/
To prawda - tani i dobry :)
Usuńuwielbiam żele z avonu i pomadki z gr <3
OdpowiedzUsuńZapraszam https://ispossiblee.blogspot.com/2018/01/szary-paszcz-kochamy-za-uniwersalnosc-i.html
Najlepsze! :)
UsuńCo prawda większości produktów nie stosuję, ale sprawdzałam opinie na ich temat i raczej są pozytywne - mam delikatną skórę podatną na uczulenia, podrażniał mi ją głównie Avon, ale fakt faktem, że pchną bardzo ładnie... Pomadki z Nivea stosuję i również gorąco wszystkim polecam! :) Podobnie jak płyn micelarny. W sam raz dla alergików moim zdaniem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Koliak
http://www.codziennekontrowersje.pl/
Nivea jest świetne - tym bardziej, że moja skóra również należy do wrażliwych. :)
UsuńPozdrawiam!
Całkiem sporo tych poroduktów, a chyba żadnego z nich nie próbowałam. Moimi kosmetycznymi odkryciami w tamtym roku były kosmetyki z Vianka i Tołpy :)
OdpowiedzUsuńmój blog
Ja jeszcze nie próbowałam tych firm :)
UsuńAle uzbierałaś tych produktów! :D
OdpowiedzUsuńTrochę tego jest :)
UsuńBardzo lubię żele z Avonu, peeling Tutti Frutti i płyn micelarny Nivea. Skoro polecasz, to zainteresuję się tym 3w1 od Garniera :)
OdpowiedzUsuńPolecam! :)
UsuńOoo nie miałam jeszcze żadnego z tych produktów, z chęcią bym wypróbowała kilka z nich! <3
OdpowiedzUsuńSzczególnie produkty do rąk, moje dłonie ostatnio bardzo ucierpiały na tym mrozie i z pewnością przydałby im się dobry krem nawilżający i peeling.
Z-pasja-w-obiektywie.blogspot.com
To prawda, mróz wykańcza i moje dłonie :(
UsuńIle dobroci <3
OdpowiedzUsuńkilka z produktów testowałam i jestem zadowolona
https://xthy.blogspot.com/
Fajnie, że i Tobie przypadły do gustu :)
UsuńWiele produktów tak naprawdę nie znam, ale skoro u Ciebie się sprawdziły to może i ja je wypróbuję!
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga jeśli będziesz miała czas i chęci :)
KLIK
Zachęcam! :)
Usuń